Gdy byłam w ciąży z córką modliłam się aby nie miała kolek, jak mój syn. Nie wyobrażałam sobie opieki nad dwójką małych dzieci a do tego z tym ciągłym płaczem, wobec którego człowiek jest bezradny. Wiedziałam, że jeśli będzie miała kolki mogę sobie nie poradzić. Choć przeszłam już to z synem więc wiedziałam czego mogę się spodziewać.
Czasami wydaje mi się jednak, że słowo kolka jest dość często nadużywane przez rodziców w odniesieniu do sytuacji, które kolką u noworodka nie jest. Często po prostu rodzice niemowlaka mylą kolkę ze wzdęciami. Na początku też tak miałam.
Czym różni się kolka u noworodka od wzdęć?
Na kolkę u noworodka nie pomaga nic, żadne złote kropelki, masaże czy dźwięki. Płacz jest tak przeraźliwy, że czasami ma się ochotę samemu zacząć ryczeć z totalnej bezradności. Można stosować różne sposoby ale one pomagają tylko doraźnie. Najgorszy jest fakt, że tak jest dzień w dzień przez kilka tygodni, które zamienią się w miesiące.
Moja córka ma już 11 tygodni nie ma co prawda kolek ale niestety od urodzenia męczą nas wzdęcia. Nie daje się czasami spokojnie przystawić do piersi, wygina się, przebiera nerwowo nóżkami, aż odda gazy. Zdarza jej się marudzić, pojękując co jakiś czas z przerwami ale nie jest to ciągły płacz, więc da się wytrzymać. Wzdęcia zazwyczaj meczą nas rano tak od 5.00 kiedy wstaje potem udaje jej się zasnąć. Boże dzięki Ci za suszarkę, przy której dźwiękach zasypia. Różnie śpi czasami 20 min czasami uda się jej przespać nawet 2-3godziny. Po 13.00 wzdęcia jednak nasilają się i śpi tylko kilka razy po 15 minut. Nie płaczę, tylko marudzi trzeba ją nosić aby pomóc uwolnić bąbelki z brzuszka. Ostatecznie zasypia około 21.00 czy 22.00 W nocy od 22.00-5.00 jest w miarę spokojna. Oczywiście z przerwą na karmienie.
Co stosować na kolkę u noworodka / wzdęcia?
Enzym laktaza
Jego nie dobór w jelitach skutkuje nadmierną produkcją gazów. Noworodek ma zbyt małą ilość enzymu aby dostatecznie dobrze poradzić sobie z trawieniem. My stosujemy Delikol. Na początku wydawało mi się, że nie pomaga. Dwa razy próbowałam odstawić. Pierwszy dzień po odstawieniu był w miarę spokojny, ale już w kolejnym oddawanie gazów nasilało się. Tak więc stosuje do każdego karmienia.
Odbijanie
Powietrze w brzuszku może być źródłem dyskomfortu u noworodka. Dlatego odbijam córkę po każdym karmieniu, nawet w nocy choć wtedy jest trudniej o odbicie. Mam złoty sposób na odbicie która zawsze działa i córką pięknie odbija, ale o tym napiszę wam w następnym poście.
Dieta mamy
Są różne opinie na temat diety, Istnieją głosy, że dietę trzeba zachowywać wystrzegając się szczególnie produktów wzdymających czy ciężkostrawnych. A inni twierdzą, że należy jeść wszystko. Nie wiem jak do końca z tym jest, ja dla świętego spokoju byłam na diecie. Dodatkowo ograniczyłam spożycie nabiału. Z czasem rozszerzałam swoją dietę o pomidory, ogórki zielone, truskawki czy ananasy.
Kropelki
Na początku córce dawałam przy wzdęciach Bobotik, potem siostra namówiła mnie na Sab Simplex. W internecie jest pełno super opinii jaki to cudowny środek na kolkę u noworodka. Ja stosuję wychodząc z założenia, że skoro te gazy już powstały w jelitach to simeticion pomorze łatwiej je uwolnić.
Cierpliwie czekam, aż skończy się ten okres wzdęciowego niepokoju. Obserwuję, że z tygodnia na tydzień jest już co raz lepiej.
11 Komentarze
Obawiam sie kolek. Z synem nie bylo takiego problemu,teraz czekamy na malenstwo i boje sie, ze kolki moga sie pojawic,najgorsza jest ta bezsilnosc.
OdpowiedzUsuńUżywałam Sab Simplex oraz Delicol u nas się sprawdził. Zobaczę jak będzie z córeczką może tym razem nas ominą kółko ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba być dobrej myśli. Może maleństwo nie będzie miało problemów z brzuszkiem
UsuńU nas sprawdził się Sab Simplex.
OdpowiedzUsuńTo jednak prawda, że Sab Simplex jest skuteczny.
Usuńw przypadku mojej corki, kolka wynikala z nietolerancji laktozy, pomogly krople kolaktaza
OdpowiedzUsuńZnam przepłakane wieczory i noce a i nawet w sumie całe dnie razem z dzieckiem, faktycznie najważniejsze aby upewnić się że to kolka, u naszej córci na poczatku myślałam, że to jednak wzdęcie, ale po dwóch tygodniach i wykorzystaniu wszelkich możliwych sposobów, jednak wiedziałam, że to kolka i to typowo związana z nietolerancja laktozy, nam położna środowiskowa poleciła kolaktaze i tez podaje przed kazdym karmieniem
OdpowiedzUsuńU nas tak naprawdę odrobinę pomógł sabsimplex, ale prawda jest taka że swoje i tak trzeba było odczekać.
OdpowiedzUsuńSzczerze nie słyszałam o takich kropelkach, podejrzewam, że mają podobne działanie jak Delikol.
OdpowiedzUsuńŚwięta racja, trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość.
OdpowiedzUsuńNasz pediatra tez polecil nam kolaktaze, porownujac to kolaktaza jest bardziej wydajna, ale dzialanie to samo.
OdpowiedzUsuń