Ze stylem Rebeccy Stead mogłam się już zapoznać, czytając książkę Całkiem Obcy Człowiek. Krótkie rozdziały, dość przystępny język i jasno wykreowane postacie, to chyba cechy charakterystyczne jej twórczości. Nie tak dawno miała premierę jej kolejna książka Kłamca i Szpieg.
Fabuła powieści Kłamca i Szpieg
Idziemy o zakład, że nie przewidzisz zakończenia!
Georges wprowadza się do bloku na Brooklynie i tam poznaje Safera. Safer to dwunastoletni odludek, kochający kawę i nazywający siebie szpiegiem. Chłopak dobrze się czuje w towarzystwie jego trochę ekscentrycznej rodziny. Przede wszystkim zapomina przy nich o własnych kłopotach. O tym, że tata stracił pracę, że musieli się z tego powodu przeprowadzić i że mama zaczęła brać dodatkowe dyżury w szpitalu, aby utrzymać całą rodzinę. W szkole Georges też nie miał łatwo. Znalazł się na celowniku Dallasa, specjalisty od uprzykrzania innym życia. Georges zostaje więc pomocnikiem Safera. Pierwsza misja szpiegowska? Cel — Tropić tajemniczego sąsiada. W miarę postępu śledztwa, Georges zaczyna się zastanawiać, co jest rzeczywiście prawdą, a co kłamstwem.
Już w opisie książki znajdziemy zapewnienie, że na pewno nie przewidzi się zakończenia I rzeczywiście, czytałam wiele różnych książek, ale przy tej do końca nie widziałam, co się wydarzy. Opis książki zbudował pewne napięcie i ciekawość, które było stopniowo dawkowane przez autorkę.
Mnie osobiście brakowało trochę dynamizmu, nie wiem może to po prostu w moim przypadku skutek uboczny czytania tych wszystkich kryminałów i książek akcji.
Książka ze względu na dość mały rozmiar czyta się niemal w ekspresowym tempie. Myślę, że to idealna lektura na lato dla młodzieży. Autorka w sprytny sposób po raz kolejny zwraca uwagę na poważne problemy wśród nastolatków: istnienie szkolnej przemocy, budowaniu podziałów i hierarchii wśród rówieśników czy trudności w akceptacji przez innych.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu IUVI.
