Czasami sam szampon w pielęgnacji włosów to za mało. Kiedy włosy są szczególnie wymagające, warto stosować specjalnie dedykowane kosmetyki tj. maseczki odbudowujące i regenerujące. Jedną z takim odżywczych maseczek jest Equilibra maska do włosów intensywnie odżywiająca z masłem Shea. Kiedy warto używać tego produktu i jak sprawdził się u mnie? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w dzisiejszym kosmetycznym poście.
Equilibra - Maska intensywnie odżywiająca z masłem Shea
Maska z masłem Shea to kolejny produkt z serii Naturale. O szamponie mogliście przeczytać już na blogu w artykule: Szampon…
Maska jest dedykowana do zniszczonych, suchych oraz pozbawionych naturalnego blasku włosów. Dzięki swoim określonym właściwościom maska ułatwia rozczesywanie i jednocześnie zapewnia odpowiednie nawilżenie i odżywienie włosów. Co najważniejsze wygładza je na całej długości, dbając o ich zdrowy wygląd.
W składzie znajdziemy:
Masło Shea – które odżywia, chroni oraz nawilża włosy skórę głowy;
Ekstrakt z liści orzecha włoskiego — który utrzymuje zdrowe oraz naturalnie lśniące włosy;
Składniki odżywcze z olejków roślinnych – które zapewniają miękkość oraz ułatwiają rozczesywanie;
Ekstrakt z siemienia lnianego – który odżywia oraz wzmacnia;
Glicerynę roślinną-która zapewnia miękkość, blask oraz działa wzmacniająco i wygładzająco.
Produkt nie zawiera: parabenów, wazeliny. PEG-ów, alkoholu, silikonów, barwników czy niepożądanych alergenów. Maska jest delikatnie perfumowana, co zapewnia komfort użycia. Dodatkowo została przetestowana klinicznie. Warto również podkreślić, że 98% składników jest pochodzenia roślinnego.
Składniki: Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Juglas Regia (Walnut) Leaf Extract, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Dicaprylyl Ether, Lauryl Alcohol, Parfum (Fragrance), Sodium Stearoyl Glutamate, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Tetrasodium Glutamnate Diacetate, Dehydroacetic Acid.
Moja opinia:
Z kosmetykami jest tak, że już po pierwszym użyciu wiemy, czy je pokochamy, czy raczej znienawidzimy. W mojej szafce mam produktu, który użyłam tylko raz i jakoś nie mogę się zmusić do ponownego użycia. W moim przypadku zarówno od szamponu, jak i maski oczekuję dwóch podstawowych rzeczy: efektu miękkości oraz odżywienia. Włosy muszą być miękkie, miłe w dotyku i do tego dobrze odżywione, aby nie przypominały siana. Nie będę ukrywać maska Equilibra intensywnie odżywiająca z masłem Shea bardzo przypadła mi do gustu. Zapach ładny, konsystencja lekko kremowa sprawiają, że z przyjemnością sięga się po kosmetyk. Najbardziej lubię to uczucie bezpośrednio po użyciu kosmetyku. Włosy są bardzo delikatne i miękkie w dotyku. Wreszcie! Dodatkowo maseczka ułatwia rozczesywanie, więc jestem bardzo zadowolona. Ma przyjemny zapach, taki sam jak szampon z tej linii, więc jeśli zdecydujemy się na używanie dwóch produktów, będą się one wzajemnie ze sobą uzupełniały.
Sposób użycia niczym nie różni się od standardowych maseczek. Nakładamy kosmetyk na mokre włosy i pozostawiamy go na ok. 5 minut. Pamiętając, że ciepło aktywuje jeszcze bardziej działanie maseczki, warto owinąć głowę ręcznikiem. Potem maskę należy spłukać. Maseczka bardzo wygodnie się nakłada, dzięki prostemu pojemniczkowi. Nic nie musimy wyciskać. Wystarczy odkręcić, nałożyć pożądaną ilość i gotowe. Pojemność opakowania to 200 ml. Przy średniej długości włosach starcza na dość długo. Niestety nie mogę Wam napisać na ile, bo jeszcze jej nie zużyłam do końca. Maseczkę stosuję raz w tygodniu i to mi zupełnie wystarcza.
Ciekawa jestem Waszych opinii na temat tego produktu. Używał ktoś z Was?