Godzina 6.00. Dźwięk budzika rozlega się w pomieszczeniu. Chcesz go wyłączyć, ale tabletka z melatoniną zażyta przed snem zdaje się wciąż silnie działać. Gdy uda się uciszyć poranną melodię, do gry wchodzi automat: mycie zębów, szukanie skarpetki, którą pies znowu wyniósł do swojego legowiska, parzenie kawy i śniadanie… Kanapki, czy jajecznica? To pytanie zdajesz się sobie zadawać codziennie.
Wychodzisz. Biegiem! Do biura. Pracujesz na wytężonych obrotach i niczym MacGyver rozwiązujesz każdy napotkany problem z pomocą długopisu, kartki i wykałaczki. Czasem potrzebujesz dodatkowego kubka kawy. Nadgodziny, a jakże! Przecież dobro firmy najważniejsze! Wychodzisz i masz już dość, ale to nie wszystko, co przygotował dla Ciebie ten dzień.
Trzeba przecież [Tu wstawisz pewnie jedno z poniższych]:
- Odebrać dzieci ze żłobka/przedszkola/szkoły,
- Odwiedzić rodziców i pomóc im w bieżączkach,
- Zrobić zakupy i przygotować posiłki na kolejny dzień,
- Pójść na siłownię/rower/basen/pobiegać.
Tych zajęć może być oczywiście o wiele więcej. A wszystkie wymagają od Ciebie… CZASU. Jednocześnie nie możesz ich przełożyć na kolejny tydzień lub z nich zrezygnować. Przecież musisz coś zjeść, wybiegać psa, czy zaopiekować się chorą Mamą. To na Ciebie nie poczeka.
Czujesz się zmęczony, bo wszystko jest na Twoich barkach. Nie ma osoby, która mogłaby cokolwiek zrobić za Ciebie. Więc starasz się i starasz, aby wszystko dopiąć na ostatni guzik. Chcesz przecież, by wszyscy, za których jesteś odpowiedzialny, mogli na Tobie polegać. Na tym przecież polega troska i miłość.
Choć wiesz, że robisz, co możesz… to brakuje Ci już sił. Nie wyrabiasz. Codziennie jesteś coraz bardziej zmęczony od samego rana, choć wydawało Ci się, że już wczoraj było tragicznie. Nie wiesz, kiedy i jak złapać oddech. Już żadna chwila nie jest tak naprawdę Twoja. Co to w ogóle znaczy mieć czas dla siebie?
Tak długo zajmujesz się wykonywaniem swoich codziennych obowiązków, że już nie pamiętasz, kiedy ostatnio zrobiłeś coś dla swojej własnej przyjemności. Czy to był kawałek bezy z truskawkami, na który pozwoliłeś sobie pomimo rygorystycznej diety rok temu? A może o 5 minut wydłużony prysznic w zeszłym tygodniu? Tak trudno jest już ocenić, co jest Twoim czasem wolnym.
Możesz jednak go wygospodarować. Zacznij od zbudowania swojej prywatnej strefy relaksu. Nawet na niewielkim metrażu możesz to zrobić. Wystarczy wybrać mały kąt, który będzie kojarzył Ci się tylko z odpoczynkiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby od wiosny do jesieni taką funkcję pełnił Twój balkon.
Co może się znaleźć w Twojej strefie relaksu? Zacznij od czegoś wygodnego i komfortowego. Może to byś wspaniały rozkładany fotel z funkcją masażu. A równie dobrze w tej roli sprawdzi się poduszka medytacyjna do wygodnego siadu. Może to czas na pufę, która pozwoli Ci się rozłożyć w dowolnej pozycji?
Skoro wybraliśmy już pozycję, czas na prawdziwe ukojenie i relaks układu nerwowego, czy mięśni oczu – tak zmęczonych od ciągłego patrzenia w ekran komputerowego monitora. Czy wiesz, że kolor zielony może realnie wpłynąć na uspokojenie wieczornej gonitwy myśli oraz rozluźnić napięte mięśnie oczu? To prawda znana wielu osobom od dawna. Jeśli chcesz relaksu, otocz się zielonym kolorem.
Twoja strefa relaksu może zostać wzbogacona o zieloną ścianę z prawdziwego zdarzenia. Możesz podziwiać jej walory, napawając się urzekającą estetyką, a jednocześnie relaksować cały swój układ nerwowy. Wystarczy wygodne się rozsiąść i popatrzeć na ogromne zielone dzieło, które pokrywa całą ścianę.
Zastanawiasz się pewnie, jak znajdziesz czas na to, aby dbać o rośliny, które będą ją tworzyć?
A co, jeśli wcale nie musisz ich pielęgnować?
Zielone ściany Plantia to możliwości, których żywe rośliny dać Ci nie mogą. To zupełnie nowy wymiar posiadania w domu zapierającej dech w piersiach dekoracji, której będą Ci zazdrościć znajomi. W dodatku – do jej pielęgnacji nie potrzeba niczego. Jak to możliwe?
Rośliny, z których składają się zielone ściany Plantia, to wysokogatunkowe kwiaty sztuczne. Wykonane z najwyższej klasy materiałów syntetycznych jednocześnie wyglądają dobrze i niczego nie potrzebują, by ten wygląd podtrzymać.
Naturalna kolorystyka, dopracowane w szczegółach rozmiary i wygląd liści, a także gęste pokrycie mat roślinami sprawiają, że dekoracja jest w 98% identyczna z oryginałem występującym w przyrodzie. Czerpiesz z niej więc takie same korzyści, jak z żywych ozdób:
- Bez podlewania,
- Bez nawożenia,
- Bez przycinania,
- Bez insektów i chorób.
Już dziś sprawdź, jakie zielone ściany Plantia dla Ciebie przygotujemy.
Kliknij w ZIELONE ŚCIANY i wybierz swoją dekorację marzeń!
#Materiałsponsorowany